Może to tradycja, a może to zabobon, a może mało mnie to obchodzi co i kto na ten temat myśli, ale jedno jest pewne, mój Ojciec mnie tak uczył i ja też tak będę uczył swojego syna, że trzeba do zwierzyny w paśnik z opłatkiem pojechać!!!!. I życzenia złożyć – aby dziki, sarny, zające i reszta rozmnażały się na potęgę!!!!, żeby zaraza ich nie dosięgała i żeby ta armia rządowo-wojskowych kilerów co planuje wybić wszystko do nogi zgubiła się i szczęzła w błocie!!!. Tak dzisiaj życzyłem roznosząc zboże i opłatek z MOIM synem po MOIM terenie łowieckim od zawsze. Amen i Darz bór!!!! (W. Mańkiewicz)